Fizyk i meloman. Wspomnienie o Tadeuszu Asińskim.
Kiedy z grona śmiertelników znika dobry nauczyciel, to z całkowitą pewnością można powiedzieć, że nie odchodzi zupełnie. Pozostaje we wdzięcznej pamięci uczniów, wspomnieniach koleżanek i kolegów, a cząstka jego pracy włożonej w edukację tworzy ducha szkoły, w której uczył.
Bo szkoła to nie tylko miejsce pracy, to pasja, której trzeba się poświęcić, żeby jej efekty okazały się długotrwałe. Ten niezwykły stan dostępny jest jedynie prawdziwym mistrzom tego zawodu. Niewątpliwie należał do nich Tadeusz Asiński, profesor fizyki i informatyki, który odszedł od nas przedwcześnie 15 lipca 2019 roku.
Rodowity Żyrardowianin, absolwent Technikum Elektrycznego w naszym mieście oraz Uniwersytetu Warszawskiego, był nauczycielem z powołania. Uczył na Politechnice Warszawskiej, ale losy kariery zawodowej związał głównie z Liceum im. Czesława Tańskiego w Puszczy Mariańskiej i żyrardowskim Liceum im. Stefana Żeromskiego. W tym ostatnim uczył w latach 2003-2016.
Fizyk z wizją, jak o nim mówiono. Rzetelny, konsekwentny i jednocześnie wyrozumiały dla uczniowskich słabości. Łatwo nawiązujący kontakty i wspaniały partner w dyskusji. Ale nade wszystko człowiek o wielkim poczuciu humoru i rozległych zainteresowaniach. Mało kto zdawał sobie sprawę z jego rozległej wiedzy muzycznej, a przecież gromadzona przez niego dyskografia obejmowała tysiące utworów muzycznych z kilkudziesięciu lat. O muzyce i ukochanych przez niego górach można było z nim gawędzić godzinami. I nie był to czas stracony.
Spokojny, opanowany, zawsze z uśmiechem na twarzy. Takim będziemy Cię pamiętać, Panie Profesorze. Jesteśmy wdzięczni, że byłeś naszym kolegą, mentorem, wychowawcą.
Dziękujemy Ci, że byłeś z nami!
W imieniu społeczności
LO im. Stefana Żeromskiego w Żyrardowie
Sławomir Maszewski