Sztafeta pokoleń musi trwać…
Wspomnienie o dyrektorze Zbigniewie Wilku.
W dniu 27 stycznia 2016 roku po długiej i ciężkiej chorobie odszedł od nas wieloletni dyrektor Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Żeromskiego, profesor Zbigniew Wilk.
Był legendą środowiska nauczycielskiego w naszym mieście. Wraz z małżonką, panią profesor Zofią Wilk należał do niewielkiego grona kilku par nauczycielskich, które uczyły wszystkich, po prostu wszystkich. Całe swoje dorosłe życie poświęcił jednej szkole – żyrardowskiemu Liceum. Od 1963 roku pracował w nim jako nauczyciel fizyki i wychowawca wielu pokoleń młodzieży. Był artystą w swoim zawodzie, potrafił z każdej lekcji uczynić swoiste teatrum, zachęcić, zainteresować, rozbudzić pasję poznania. To dzięki niemu klasy matematyczno-fizyczne przez wiele lat uchodziły za elitę naszej szkoły.
Był też harcerzem, przewodnikiem młodzieży, a organizowane przez niego rajdy, obozy i wędrówki na trwałe wpisały się w program wychowawczy liceum. Już zawsze druh Wilk kojarzyć się będzie wielu pokoleniom Żyrardowian z obozem w Dębówku, z pełnymi czaru wieczornymi ogniskami, z harcerską piosenką i gawędą.
Urodzony turysta i miłośnik gór, był mistrzem organizacji szkolnych wycieczek. Ile pokoleń ówczesnej młodzieży wciąż pamięta, jak w nieśmiertelnych „pionierkach” i turystycznych „kangurkach” przemierzało wraz z nim górskie szlaki?
W roku 1982 został wicedyrektorem, a w 1985 dyrektorem Liceum. A pełnienie tej funkcji przypadło na trudny czas. Postępował proces starzenia się substancji materialnej starego budynku szkoły mieszczącej się wówczas przy ulicy Sienkiewicza. Dyrektor Wilk osobiście zabiegał o fundusze na ciągle psującą się instalację elektryczną, czy system grzewczy. A kiedy budynku nie dało się uratować, bo nie było pieniędzy na jego kapitalny remont, uratował ducha szkoły, przenosząc „Czerwoniak” do Północnej Dzielnicy Mieszkaniowej.
Szczególnie dbał o swoich nauczycieli i uczniów. Jego gabinet był zawsze otwarty dla każdego, kto tylko chciał podzielić się z nim swoimi problemami. Często zatrudniał na stanowiskach nauczycielskich byłych absolwentów, uważając, ze w naturalny sposób będą ze szkołą związani emocjonalnie, tak jak i on…
Spokojny, opanowany z lekkim uśmiechem na ustach, zawsze życzliwy i wyrozumiały. Dyrektor Wilk – nasz Dyrektor…
Toteż kiedy w 2001 roku zrezygnował z pracy, wielu z uczniów i nauczycieli przyjmowało ten fakt z niedowierzaniem. Jak to? Szkoła bez dyrektora Wilka? Niewielu z nas zdawało sobie wówczas sprawę, z jakim wyzwaniem przyszło mu się zmierzyć. Musiał walczyć z ciężką chorobą, która powoli ale stale pozbawiała go sił. Przegrał tę kilkuletnią walkę, tak jak w swoim czasie przegra ją każdy z nas, ale pozostawił po sobie wdzięczną pamięć wielu pokoleń nauczycieli i uczniów i słowa, które często zwykł był powtarzać: „Po nas przyjdą inni, nie lepsi, nie gorsi, następni, bo sztafeta pokoleń musi trwać…”
I trwa Panie Dyrektorze…
W imieniu społeczności szkolnej Sławomir Maszewski